Ulewa, pożar, kryzys, Terytorialsi

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało komunikat ostrzegający o nadchodzącym niżu, który w kilku województwach może przynieść obfite opady deszczu. Te z kolei mogą doprowadzić do wezbrania wody w rzekach, lokalnych podtopień, a na skutek silnego wiatru do zerwania linii energetycznych. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej w takich sytuacjach stają „w blokach startowych”, bo jako ochotnicy są szkoleni do wsparcia lokalnych społeczności w sytuacji wystąpienia sytuacji kryzysowej.

Zgodnie z zapisami Ustawy o obronie Ojczyzny – Wojska Obrony Terytorialnej są odpowiedzialne za niemilitarną część zadań zarządzania kryzysowego w resorcie obrony narodowej, a Dowódca WOT pełni obowiązki Szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego MON. Szef CZK MON odpowiada za „planowanie, koordynowanie i wykonywanie zadań związanych z udziałem oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, działań w zakresie ochrony mienia, akcjach poszukiwawczych oraz akcjach ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego, a także udziału w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego”.

Do tej pory Terytorialsi wzięli udział w setkach działań przeciwkryzysowych, m.in.: usuwali skutki podtopień w Gnieźnie¹ i na terenie Mazowsza², dostarczali wodę pitną dla mieszkańców kilku miejscowości na terenie Polski, dostarczali energię elektryczną (co niejednokrotnie ćwiczyli³), szkolą Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze⁴, uczą się korzystać z Wielośrodowiskowego Zautomatyzowanego Systemu Zarządzania Kryzysowego SZK JAŚMIN⁵ - wszystko po to, aby być gotowym nieść wsparcie od pierwszych chwil wystąpienia sytuacji kryzysowej.

Jak to się dzieje?

Żołnierze WOT nie podejmują akcji samodzielnie lecz współpracują z pozostałymi służbami związanymi z zarządzaniem kryzysowym, a przede wszystkim z administracją lokalną. Wojewoda pełniący obowiązki w województwie, na terenie którego występuje sytuacja kryzysowa, wnioskuje o wsparcie pododdziałami Sił Zbrojnych do Ministra Obrony Narodowej. Po wyrażeniu zgody CZK MON kieruje informację do Brygad WOT, których Dowódcy są koordynatorami tych przedsięwzięć na szczeblu wojewódzkim. Jeśli sytuacja tego wymaga, Zespół Oceny Wsparcia mający w swoim Stałym Rejonie Odpowiedzialności zagrożony kryzysem teren, udaje się na miejsce, aby oszacować poziom wsparcia – od ilości potrzebnych żołnierzy po sprzęt, który może zostać użyty. Terytorialsi niezwłocznie przystępują do realizowania swoich zadań, a w sytuacji, gdy wsparcie nie jest konieczne – pozostają w gotowości.

Dlaczego właśnie Terytorialsi?

To, co sprawia, że żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej są formacją stworzoną do tzw. „kryzysówki”, jest zawarte już w nazwie tej Formacji. Blisko 90% Terytorialsów to ochotnicy, którzy pełnią swoją służbę w obrębie swoich powiatów i gmin, co pozwala im szkolić się w terenie znanym im niemal od urodzenia. Terytorialność będąca jedną z podstaw funkcjonowania WOT sprawia, że lokalne społeczności otrzymują dodatkową pomoc w przypadku wystąpienia powodzi, podtopień, pożarów, ulewnych deszczy, silnych wiatrów i innych sytuacji kryzysowych – w najkrótszym możliwym czasie. Terytorialsi od lat są silnym ramieniem podnoszącym bezpieczeństwo w swojej okolicy, a ich obecność w kolejnych akcjach wsparcia służb tylko to potwierdza.

Linki do publikacji dotyczących prowadzonych przez WOT działań przeciwkryzysowych:

[1] Zaangażowanie Wojsk Obrony Terytorialnej we wsparciu administracji publicznej w m. Gniezno | Biuro prasowe Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej (wp.mil.pl)

[2] Zawsze gotowi do udzielenia wsparcia | Biuro prasowe Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej (wp.mil.pl)

[3] Sytuacja kryzysowa w województwie? Pomogą terytorialsi. | Biuro prasowe Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej (wp.mil.pl)

[4] Zawsze gOTowi nieść pomoc | Biuro prasowe Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej (wp.mil.pl)

[5] Kujawsko-Pomorscy Terytorialsi ćwiczyli z JAŚMINEM | Biuro prasowe Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej (wp.mil.pl)