Terytorialsi razem ze szczecińskim WOPR na patrolach wodnych

 

Tylko warmińsko-mazurskie charakteryzuje się większą powierzchnią akwenów wodnych niż w województwie zachodniopomorskim. Dlatego ratownicy szczecińskiego WOPR szkolą żołnierzy 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Od dziś razem prowadzą patrole wodne na akwenach Szczecina. Docelowo żołnierze razem z woprowcami będą mogli brać udział w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych na terenie całego województwa.

Wspólne szkolenie rozpoczęło się w poniedziałek, tj. 6 lipca br.. Żołnierze 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, instruowani przez ratowników szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zapoznali się ze sprzętem i zasadami prowadzenia akcji ratowniczych oraz patroli, po czym na Jeziorze Dąbie przeszli przeszkolenie praktycznie z podejmowania na łodzie motorowe osób z wody przy użyciu specjalistycznego sprzętu i w różnych warunkach. Od wtorku pełnią już dyżury razem z woprowcami. Prowadzą wspólne patrole na łodziach motorowych na szczecińskich akwenach wodnych. Do spory teren, bo rejon odpowiedzialności szczecińskiego WOPR zaczyna się na wysokości dawnej Autostrady Poznańskiej (dziś ul. Floriana Krygiera) a kończy na granicy Zalewu Szczecińskiego.

- Czekamy na zgłoszenia w naszej centrali. Gdyby doszło do sytuacji, że będzie konieczna nasza interwencja, będziemy reagować. Prowadzimy także wspólne patrole. Dysponent może taki patrol skierować do akcji w każdej chwili, by ratować zdrowie i życie. Bywają też tzw. akcje techniczne, jak awaria silnika czy zaplątanie jednostki w sieci, wtedy też jesteśmy kierowani do działania, udzielania pomocy - mówi Piotr Koziarek, ratownik i członek zarządu szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Interwencje to jedno, ale docelowo współpraca między WOPR a 14. Zachodniopomorską Brygadą Obrony Terytorialnej polegać będzie także na możliwości prowadzenia wspólnych akcji poszukiwawczo-ratowniczych.

- Często jesteśmy dysponowani do poszukiwań osób zaginionych. Nie tylko w Szczecinie ale na terenie całego województwa. Im więcej sił i środków, tym większa szansa na odnalezienie zaginionej osoby, stąd takie wsparcie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej jest tak ważne - podkreśla Piotr Koziarek.

Żołnierze, których szkoli WOPR mają patenty sternika motorowodnego, są także ratownikami wodnymi. Woprowcy mogą liczyć także na wsparcie wojskowym sprzętem. 14 ZBOT posiada kilka łodzi desantowych wyposażonych w silniki zaburtowe, które w razie potrzeby mogą zostać użyte w operacjach poszukiwawczo-ratowniczych. Do takiej akcji WOT kierowany byłby przez wojewodę zachodniopomorskiego.

Wody powierzchniowe, czyli rzeki, jeziora i inne akweny wodne zajmują prawie 1,2 km kwadratowych powierzchni województwa zachodniopomorskiego i ponad 180 km linii brzegowej Bałtyku. Większą powierzchnię zajmują jedynie wody województwa warmińsko-mazurskiego.

- Szczecin i jego akweny to także rejon naszej odpowiedzialności. Jesteśmy po to, by wspierać lokalną społeczność, stąd nasza współpraca z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym - wyjaśnia zastępca dowódcy 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej ppłk Mirosław Radwan. - Wojska Obrony Terytorialnej już wielokrotnie były angażowane w akcje poszukiwawcze na terenie naszego kraju. Nasz rejon odpowiedzialności - województwo zachodniopomorskie - jest specyficzny, bo akweny wodne zajmują znaczącą część jego powierzchni, stąd potrzeba abyśmy wyspecjalizowali się w pracy na wodzie i mogli nieść pomoc społeczeństwu także w takich warunkach.

14. Zachodniopomorska Brygada Obrony Terytorialnej to już ponad 300 żołnierzy posiadających różne specjalności. Bo terytorialsi to żołnierze - ochotnicy, którzy na codzień wykonują normalną pracę zawodową a mundury zakładają na planowane szkolenia i do udziału w akcjach. - Dokładnie analizujemy stan osobowy naszej brygady i kompetencje, jakie już posiadają nasi żołnierze. Staramy się doszkalać ich w takich obszarach, w których mają już umiejętności, aby stali się specjalistami w swojej dziedzinie. Tak jak ratownicy wodni i sternicy, którzy dzięki współpracy z WOPR zdobędą dodatkowe doświadczenie i będą jeszcze skuteczniejsi w działaniach jako żołnierze - mówi ppłk Mirosław Radwan.

Marcin GÓRKA
Rzecznik Prasowy
14 Zachodniopomorska Brygada OT

Załączniki

powiązane informacje

Szkoleniowy weekend Warmińsko - Mazurskich terytorialsów
wodne,  Szkolenia i ćwiczenia 
Szkolenie z ratownictwa lodowego pod okiem strażaków
wodne,  Szkolenia i ćwiczenia 
Terytorialsi z niżańskiego batalionu ćwiczyli z druchami OSP Dzikowiec i Wilcza Wola
wodne,  Szkolenia i ćwiczenia,  Zarządzanie Kryzysowe 
Techniki podwójnego zastosowania - szkolenie na Twierdzy Osowiec
wodne,  Szkolenia i ćwiczenia