Kobiety w wojsku

Dziś Dzień Kobiet. To dobra okazja by wspomnieć o roli jaką kobiety odgrywają w Siłach Zbrojnych RP. W liczących ponad 41 tys. żołnierzy Wojskach Obrony Terytorialnej (WOT) kobiety stanowią około 21%, w przypadku żołnierzy Terytorialnej Służbie Wojskowej (TSW) oraz ponad 15% w służbie zawodowej. Pełnią różnorodne funkcje i łączą służbę wojskową z obowiązkami zawodowymi.

HISTORIA I TRADYCJE

Kobiety od zawsze odgrywały ważną rolę w historii wojska. Już w czasach I i II wojny światowej były m. in. sanitariuszkami, pielęgniarkami oraz łączniczkami, niosąc pomoc żołnierzom na froncie. Często ich działania były kluczowe dla uratowania życia i zdrowia żołnierzy. Współczesne kobiety w wojsku kontynuują tę tradycję, ale ich rola ewoluuje. Dziś biorą aktywny udział w operacjach, szkoleniach i dowodzeniu.

ŁĄCZENIE SŁUŻBY Z ŻYCIEM PRYWATNYM

Jednym z wyzwań, przed którymi stoją kobiety w WOT, jest godzenie służby wojskowej z życiem zawodowym i rodzinnym. Wiele z nich to matki, żony i kobiety pracujące zawodowo, które muszą znajdować równowagę między obowiązkami cywilnymi a służbą. Dzięki elastycznym formom służby, takim jak weekendowe szkolenia czy możliwość uczestniczenia w ćwiczeniach w wybrane dni, wiele kobiet jest w stanie z powodzeniem łączyć te dwa światy.

Decyzja o wstąpieniu do wojska była dla mnie wyrazem troski o bezpieczeństwo mojej rodziny. Jako mama chciałam nie tylko zapewnić swoim bliskim opiekę, ale również zdobyć umiejętności, które pozwolą mi skutecznie reagować w sytuacjach kryzysowych. Szkolenia i praktyczne zajęcia dały mi pewność siebie oraz kompetencje niezbędne do ochrony najbliższych, co jest dla mnie priorytetem.

– twierdzi st. szer. spec. Monika, która od 7 lat spełnia się w Terytorialnej Służbie Wojskowej, łącząc ją z pracą.

CZYM SIĘ WYRÓŻNIAJĄ?

Kobiety w Wojskach Obrony Terytorialnej wyróżniają się nie tylko kompetencjami, ale także zaangażowaniem. Pracują w różnych dziedzinach, od logistyki, przez medycynę, aż po dowodzenie. Często wykazują się wyjątkową determinacją, empatią oraz zdolnościami interpersonalnymi, które są nieocenione w pracy zespołowej. Ich wkład w rozwój i profesjonalizację wojska jest coraz bardziej dostrzegany i doceniany. Wiele z nich stawia na swój rozwój osobisty. Tak jak st. kpr. Joanna, która zainspirowana historią i wojskiem wybrała studia o kierunku ratownictwo medyczne:

Łączenie służby z intensywną nauką to dla mnie wyzwanie. Moim celem jest zdobycie specjalistycznych kwalifikacji, aby w przyszłości służyć jako wojskowy ratownik. Praca w dynamicznym środowisku wojskowym rozwija moje umiejętności interpersonalne i medyczne, umożliwiając mi efektywne działanie zarówno w sytuacjach kryzysowych, jak i podczas akcji ratunkowych. Od zawsze inspirowały mnie historie kobiet, które w najtrudniejszych momentach historii, jako sanitariuszki, niosły pomoc rannym, często ryzykując własnym życiem.

WSPÓŁCZESNE WYZWANIA I MOŻLIWOŚCI

W miarę jak Wojska Obrony Terytorialnej rosną w siłę, kobiety mają szansę na dalszy rozwój swoich umiejętności i awans w hierarchii wojskowej. Wspierane przez równe szanse i programy rozwoju, mogą podejmować nowe wyzwania, a ich doświadczenia są nieocenione w budowaniu silnej i zróżnicowanej armii. Współczesne dowództwo wymaga nie tylko umiejętności taktycznych, ale także zdolności do efektywnej komunikacji, budowania zespołu oraz szybkiego podejmowania decyzji w trudnych sytuacjach. Kobiety wykazują się empatią, otwartością na dialog i umiejętnością pracy w grupie, co sprzyja budowaniu zaufania.

Jako mama dorastających dzieci, cenię zarówno jasne zasady, jak i empatię – wartości, które przekładam na codzienne działania, tworząc zespół, który nie tylko osiąga cele, ale również wspiera się nawzajem. Dowodzenie wymaga wysiłku, odpowiedzialności, kreatywności i dobrego zarządzania. Nasza służba udowadnia, że determinacją i ciężką pracą można osiągnąć wysokie cele, niezależnie od płci.

– podkreśla st. kpr. Sabina, która w służbie zawodowej jest od 6 lat.

Kobiety w wojsku, to nie tylko żołnierze, ale również matki, specjalistki i liderki. Ich wkład w obronność kraju jest nie do przecenienia, a historia ich obecności w wojsku pokazuje, że potrafią doskonale łączyć służbę z życiem prywatnym i zawodowym. Pani major Irena Tyman „Baśka”, żołnierz 6. Wileńskiej Samodzielnej Brygady Armii Krajowej swego czasu zwróciła się do żołnierzy WOT z przesłaniem żeby nie załamali się, żeby byli dobrej myśli, żeby uczyli się. Dziś apeluje do kobiet - żołnierzy by nie zabrakło im odwagi, wytrwałości i determinacji w łączeniu służby Ojczyźnie z życiem prywatnym. "Niech społeczeństwo będzie dumne, że ma takich żołnierzy" – podkreśla Pani Major, która w tym miesiącu skończy 104 lata.

Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma możliwość przebywania z ludźmi, którzy walczyli o to byśmy dziś byli wolni.

W Siłach Zbrojnych RP tylko w służbie zawodowej służy dziś blisko 18 tysięcy kobiet. Wszystkim morowym paniom życzymy odwagi, siły i determinacji w każdym działaniu. Niech Wasze serca będą pełne dumy z wykonywanej misji, a każdy dzień przynosi nowe sukcesy i spełnienie.

Dziękujemy za poświęcenie i służbę dla naszej Ojczyzny!

Zespół prasowy DWOT

powiązane informacje

100 dni Operacji „Bezpieczny Zachód”
Społeczne,  Granica 
Na Terytorialsów zawsze można liczyć
Współpraca,  Społeczne 
Trwa operacja Bezpieczny Zachód
Granica,  Społeczne,  Uchodźcy 
Dzień Dumy z Munduru już 15 kwietnia
Wydarzenia,  Społeczne,  Siły Zbrojne RP,  Stańczyk,  Dowódca WOT